Zamieszczamy udzielony nam tuż przed pandemią, autoryzowany, obszerny wywiad z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Tekst tej rozmowy nie był nigdzie dotąd publikowany i – naszym zdaniem – warto go przeczytać, by poznać tok myślenia i sposób rozumienia normalnej jeszcze wówczas – na początku marca, polskiej rzeczywistości. Ten wywiad nie nosi na sobie piętna wielkiej polityki, bo gdy powstawał, nikomu jeszcze się nie śniło, włącznie z naszym rozmówcą, że stanie on już wkrótce do walki o stanowisko głowy państwa.
To znakomita okazja, by wyrobić sobie zdanie na temat wiarygodności i wierności najważniejszym zasadom wyznawanym przez obecnego kandydata do objęcia urzędu Prezydenta RP. Pewne kwestie wydają się być już nieakualne, lecz ten fakt nie powinien mieć większego znaczenia, ponieważ kiedyś jednak wrócimy do stanu „zwyczajności” i problemy, o których mówi Rafał Trzaskowski, znów będą pierwszoplanowe. Istotną informacją może być to, że – przygotowując Portal europrojekty.eu/Mądra Polska – 20 maja ponownie zwróciliśmy się do Rafała Trzaskowskiego o autoryzację marcowych odpowiedzi i tekst wywiadu wrócił do redakcji w niezmienionej ani o jotę formie.
Jacek Broszkiewicz: Czy może Pan nakreślić zarys planu strategicznych przedsięwzięć inwestycyjnych stołecznego samorządu zarówno obecnie, jak i w całej perspektywie finansowej UE do 2027 roku?
W najbliższych latach będziemy kontynuować intensywny rozwój transportu publicznego. Do 2023 r. dokończymy budowę II linii metra i rozbudujemy sieć linii tramwajowych. Kupimy też niskoemisyjne autobusy i nowe pociągi dla warszawskiej Szybkiej Kolei Miejskiej, dokończymy budowę ważnego węzła drogowego dla wschodniej części naszej metropolii, czyli węzła Marsa.
Mamy nadzieję, że w ramach nowego budżetu Unii Europejskiej (do roku 2027) nadal będziemy mogli uzyskiwać wsparcie na rozwój efektywnego transportu publicznego. Ten cel jest przecież zgodny ze strategią UE w obszarze polityki klimatycznej. Z nowego budżetu Unii będziemy np. chcieli finansować budowę trzeciej linii metra – właśnie rozpoczynamy przygotowania do tej inwestycji.
Równolegle do projektów transportowych, w kolejnych latach Warszawa będzie inwestować w projekty, podnoszące jakość życia mieszkańców. Rozbudujemy Szpital Bielański, zbliżamy się do końca budowy Szpitala Południowego, budujemy Muzeum Sztuki Nowoczesnej, rozpoczynamy przebudowę centrum Warszawy, wkrótce na Pradze Południe rozpocznie się budowa siedziby Orkiestry Sinfonia Varsovia – by wymienić tylko tych kilka przykładów.

Jakie są możliwości generowania własnych środków inwestycyjnych w miejsce malejącego i coraz trudniejszego do pozyskania wsparcia z UE? Czy w związku z tym bierze Pan pod uwagę sposób urzeczywistniania idei samorządowej władzy przedsiębiorczej, polegający na angażowaniu coraz większej puli środków publicznych w tworzenie samorządowych podmiotów gospodarczych, których zadaniem byłoby generowanie zysków z przeznaczeniem na inwestycje i wzbogacanie budżetu miasta?
Podmioty publiczne mają bardzo istotne ograniczenia, jeśli chodzi o możliwość generowania zysków. Są to zarówno ograniczenia, wynikające wprost z obowiązującego prawa, jak i wynikające z profilu działalności publicznej. Pojęcia jak „rentowność” czy „zyskowność” wyznaczają linie podziału między sektorami publicznym i prywatnym. Miasta i samorządy istnieją po to, aby zaspokajać potrzeby mieszkańców. Dostrzegamy jednak zagrożenia dla budżetu miasta i mamy plany, jak reagować na zmieniające się otoczenie.
W pierwszej kolejności, biorąc pod uwagę potencjalnie malejący strumień pieniędzy z UE, będziemy sięgać po nowe narzędzia finansowania, związane z potrzebami inwestycyjnymi miasta, np. projekty partnerstwa publiczno-prywatnego. Warszawa ma już na swoim koncie kilka projektów PPP zakończonych sukcesem, co dobrze prognozuje na przyszłość. Dziś [6 marca 2020] podpisaliśmy z partnerem prywatnym umowę na budowę parkingu podziemnego pod pl. Powstańców Warszawy. Obiecywałem ten parking, właśnie w tej formule, w trakcie kampanii wyborczej w 2018 r.
Dobrze przygotowane przedsięwzięcia PPP uwzględniają potrzeby publiczne i komercyjne. Dzięki tym inicjatywom można ograniczyć zapotrzebowanie na środki publiczne i stworzyć całkowicie nową jakość kompleksowych inwestycji, w tym w najbardziej kluczowych obszarach, np. w rewitalizacji. Zagospodarowanie przestrzeni oznacza jednocześnie zwiększone wpływy do kasy miejskiej z tytułu np. podatku od nieruchomości. To samo pośrednio łączy się z rozwojem gospodarczym zdegradowanych obszarów, które z czasem będą w coraz mniejszym stopniu stanowić koszt, a w coraz większym – przychód do kasy Warszawy. Wzrośnie tam liczba aktywnych podmiotów: przedsiębiorców, pracodawców. Ich sukces to też konkretne wpływy podatkowe.
Poza zaangażowaniem kapitału prywatnego w realizację inwestycyjnych zadań publicznych, będziemy pracować nad koncepcją finasowania innowacji miejskich przy wykorzystaniu środków publicznych i środków przekazanych przez partnerów komercyjnych. Jest to stosunkowo nowy pomysł, który służy miastu i ma potencjał komercyjny na tyle istotny, że znajdą się partnerzy do współfinansowania prac.
W jaki sposób postrzega Pan wprowadzanie w życie idei smart cities i związanej z nią coraz powszechniejszą cyfryzacją życia w niemal każdym jego wymiarze? Jakie są jej granice?
W Warszawie wdrażamy szereg rozwiązań smart city – realizujemy koncepcję miasta jako otwartej platformy, która będzie integrować całą warstwę cyfrową i zapewniać synergię poszczególnych rozwiązań. Naszym celem jest, aby projekty z elementami technologii cyfrowych rzeczywiście usprawniały codzienne funkcjonowanie w Warszawie.
Smart city to usługi dostępne na wyciągniecie ręki. Jeszcze w tym roku uruchomimy dla mieszkańców warszawski portal e-usług. Będzie to jeden punkt dostępu do usług miejskich realizowanych w całości przez Internet (usługi podatkowe, deklaracje śmieciowe, bilety długookresowe). Chcemy powiązać go z warszawskim programem lojalnościowym – tak, aby codzienne wybory mieszkańców, które będą miały wpływ na poprawę funkcjonowania miasta, były premiowane. To właśnie mieszkańcy kształtują miasto, w którym na co dzień żyją, poprzez zazielenienie przestrzeni miejskiej, poprawę stanu powietrza czy poprzez korzystanie z rozwiniętej sieci transportu publicznego, dzięki której zmniejszają liczbę pojazdów indywidualnych.
Planujemy także rozbudować Warszawski Indeks Powietrza. Jednym z jego elementów jest udostępnianie rzetelnych informacji z systemu miejskich urządzeń pomiarowych. Docelowo planujemy uruchomić minimum 170 urządzeń, mierzących jakość powietrza, na terenie miasta i sąsiadujących gmin.
Przygotowujemy również uruchomienie aplikacji, dzięki której otrzymamy informację, dotyczącą wolnych miejsc parkingowych. We współpracy z Dublinem, firmami technologicznymi i ośrodkami naukowymi z Grecji i Niemiec realizowaliśmy w ostatnich latach projekt badawczy, którego owocem jest prototyp inteligentnego „planera podróży”, aby finalnie pokazać, jak w danym momencie najdogodniej dojechać z punktu A do punktu B. To rozwiązanie gromadzi dane z różnych źródeł, w tym GPS-ów w pojazdach komunikacji miejskiej i aktualnej sytuacji na drogach. Projekt wspiera walkę z korkami i zanieczyszczeniem powietrza.
Przygotowujemy się do stworzenia miejskiego laboratorium technologicznego- Warszawski LAB. Będzie to miejsce do testowania na małą skalę innowacyjnych technologii, które poprawiają jakość funkcjonowania w przestrzeni miejskiej.
Nasz priorytet to m.in. wprowadzanie inteligentnych rozwiązań, dlatego opracowaliśmy już Politykę Cyfrowej Transformacji m.st. Warszawy. To dokument, który podporządkowuje rozwój cyfrowy miasta określonym wartościom i zasadom, stawiając w centrum uwagi potrzeby mieszkańców. Aktualnie projekt dokumentu jest konsultowany z warszawiakami.
Czy stołeczny samorząd dostrzega drugą twarz cyfryzacji życia ludzi, instytucji i gospodarki miasta, uzależnioną od coraz bardziej wyrafinowanych e-technologii, które mogą być zawodne, a w takich przypadkach mogą – a to się już zdarzało – sparaliżować system na nich oparty? Czy jest jakaś alternatywa i plan awaryjny, zapewniający skuteczność funkcjonowania tak wielkiego organizmu gospodarczego i zbiorowiska ludzkiego w sytuacjach kryzysowych?
Aby efektywnie zarządzać sferą IT w mieście, w tym także obszarem bezpieczeństwa, we wrześniu 2017 r. doszło do wyodrębnienia w strukturze urzędu dwóch biur: Miejskiego Centrum Sieci i Danych, odpowiedzialnego m.in. za dostarczenie i bezpieczeństwo infrastruktury teleinformatycznej, oraz Biura Cyfryzacji Miasta, dbającego m.in. o rozwój usług i systemów cyfrowych dla mieszkańców, odpowiednio zabezpieczających dane i prywatność użytkowników.
Najważniejsze, aby podczas wdrażania nowych rozwiązań, utrzymania lub rozwijania istniejących systemów stosować się do standardów bezpieczeństwa i stale monitorować stan bezpieczeństwa sieci i usług. Warszawa ustanowiła takie mechanizmy i je stosuje.

Co można i należy uczynić, by tak wielka społeczność lokalna nie stała się wyłącznie cyfrową maszynerią, czyli Samotnym Inteligentnym Tłumem, podatnym na wyobcowanie, nieumiejętność nawiązywania między sobą normalnych, bezpośrednich, emocjonalnych relacji? Jak w związku z tym przeciwstawiać się takim zjawiskom jak populizm, ksenofobia i konformizm?
Każdy miejski projekt wdrażamy z myślą o warszawiankach i warszawiakach. Zanim przystąpimy do jego realizacji, prowadzimy konsultacje społeczne, żeby nasze działania najlepiej odpowiadały potrzebom mieszkańców. Jednocześnie w strategii rozwoju #Warszawa2030 dużą wagę przywiązujemy do tego, aby miasto mądrze i racjonalnie używało swoich zasobów, zwłaszcza tych technologicznych. Smart city służy zrównoważonemu rozwojowi stolicy.
Warszawa jest przyjazna i otwarta dla każdego. Siła i innowacyjność miasta wywodzą się z jego różnorodności. Przeciwstawiamy się wszelkim formom nienawiści, która w każdej postaci – także cyfrowej – ma niszczycielskie skutki. Dlatego w warszawskich szkołach przeprowadzane są lekcje na temat tego jak reagować i przeciwdziałać mowie nienawiści. W stołecznych placówkach od kilkunastu lat realizujemy projekty, kształtujące postawę tolerancji i otwartości, przeciwdziałające ksenofobii i budujące przestrzeń umożliwiającą dialog. Już niebawem do wszystkich warszawskich szkół ponadpodstawowych trafi publikacja jak przeciwdziałać faszyzmowi i innym systemom totalitarnym. Stołeczna edukacja koncentruje się na przeciwdziałaniu dyskryminacji i wykluczeniu. Uczymy dzieci i młodzież o prawach człowieka, demokracji i państwie prawa. Prowadzimy również szereg kampanii społecznych, opowiadających się za wartościami solidarności i humanitaryzmu. Robimy to, aby w Warszawie każdy czuł się dobrze i bezpiecznie, bez względu na swoje pochodzenie, wartości i przekonania.
Czy zgodzi się Pan z poglądem, że postawienie wyłącznie na wykorzystywanie najnowocześniejszych technologii w zarządzaniu może spowodować trudne dziś do przewidzenia negatywne skutki społeczne – np. zwiększenie się grupy ludzi specyficznie cyfrowo wykluczonych, bo dostęp do Internetu jest powszechny? Mam na myśli osoby starsze lub nie potrafiące z technologii korzystać. Oczywiście z wszystkimi konsekwencjami tego stanu rzeczy: poczuciem nieprzydatności, problemami społeczno-psychologicznymi, logistycznymi (w kontaktach z instytucjami), rozpadem poczucia tożsamości, itp. Czy te zagadnienia są przedmiotem uwagi stołecznego samorządu?
Wspieramy mieszkańców w dostępie do wdrażanych przez nas narzędzi informatycznych. We wspomnianej wcześniej Polityce Cyfrowej Transformacji m.st. Warszawy zwracamy szczególną uwagę i kładziemy duży nacisk na rozwiązanie problemu wykluczenia cyfrowego. Przykładowo: w Centrum Aktywności Międzypokoleniowej w ramach polityki senioralnej przeciwdziałamy cyfrowemu wykluczeniu. W tym celu organizujemy szereg szkoleń
i warsztatów komputerowych, podczas których seniorzy uczą się nie tylko umiejętności obsługi komputera czy poruszania się w Internecie, ale również bankowości elektronicznej czy funkcjonowania social media. Wspólnie z organizacjami pozarządowymi uruchomiliśmy „Punkty Cyfrowego Wsparcia”, gdzie osoby powyżej 60. roku życia mogą skorzystać z bezpłatnych konsultacji, jeśli mają problem z komputerem, tabletem czy smartfonem. Stworzyliśmy również pierwszy warszawski podręcznik obsługi komputera dla seniorów, który w wersji online tworzy obszerne kompendium wiedzy dostępnej dla każdego. Korzystają z niego także uczestnicy zajęć komputerowych współfinansowanych ze środków miejskich.
Warszawa stoi przed wyzwaniem, jakim jest elastyczne podejście do wdrażania nowości technologicznych. W tym roku zostaliśmy zaproszeni do sieci 21 miast, tworzących nowoczesne usługi cyfrowe. Weźmiemy również udział w dwuletnim programie Bloomberg Philanthropies – “Digital Innovation Program”. Projekt zakłada możliwość wsparcia w realizacji innowacyjnych rozwiązań. Przyglądamy się również w tym obszarze doświadczeniom miast o najwyższej jakości życia w Europie, takim jak Londyn, Berlin, Wiedeń, Amsterdam czy Helsinki.
Czy poruszone dotąd w naszej rozmowie kwestie pojawiają się w kontekście planu kreowania wizerunku miasta, a zwłaszcza w tej jego części, która dotyczy zachowania i zwłaszcza promocji (czy tylko system e-informacji?): jego niepowtarzalnego klimatu, tradycji, kultury, utrwalania w skali kraju pozytywnego symbolu narodowej tożsamości, a jednocześnie jako symbolu – ostoi demokracji, tolerancji światopoglądowej, wolności słowa i przekonań? Bo pogardliwe pojęcie „Warszawka”, to jednak nadal stały element mentalności Polaków, który jakoś trzeba zwalczać, prawda?
Warszawa budzi wiele skojarzeń: jest stolicą kraju, siedzibą władz państwa, jednym z głównych ośrodków kulturalnych. Przyciąga inwestorów i turystów. Jest przestrzenią do mieszkania, do nauki i rozwoju, ale również do odpoczynku i zwiedzania. Na wizerunek miasta istotny wpływ ma głos mieszkanek i mieszkańców, którzy dobrze oceniają jakość życia w Warszawie. Potwierdzają to wyniki badań „Barometr warszawski” – 95 proc. ankietowanych dobrze ocenia jakość życia w Warszawie. Mają na to wpływ bezpieczeństwo, funkcjonowanie transportu publicznego, poziom edukacji czy oferta rekreacyjna. Wizerunek Warszawy w oczach odwiedzających to suma różnych czynników, w tym wysokiej jakości usług miejskich.
Dbamy o komunikację, aby każdy, kto przebywa w mieście, miał dostęp do bieżących informacji. Stale rozwijamy miejską platformę kontaktu z mieszkańcami Warszawa 19115, gdzie 24/7 można zgłosić awarię lub usterkę, dowiedzieć się o bieżących wydarzeniach, utrudnieniach w ruchu drogowym, stanie powietrza, a nawet zgłosić własny pomysł na zmianę w mieście. W najbliższych dniach uruchomimy nową wersję aplikacji mobilnej, za pośrednictwem której będzie można sprawdzić harmonogram odbioru odpadów czy informacje jak prawidłowo je segregować. Wprowadziliśmy również nowe rozwiązania informatyczne dla rodziców, którzy chcą zapisać dziecko do żłobka – w Warszawie od września 2019 roku opieka w tych placówkach jest bezpłatna. Zapisy odbywają się za pośrednictwem miejskiej platformy internetowej, gdzie znajduje się baza warszawskich żłobków z informacją o liczbie dostępnych miejsc, diecie i dodatkowych udogodnieniach.
Mogę wymieniać szereg rozwiązań, które wdrażamy, ale przede wszystkim dążymy do tego, aby idea smart city była spójna z wizją Warszawy, zdefiniowaną w strategii i określonej w trzech wymiarach: aktywni mieszkańcy, przyjazne miejsce i otwarta metropolia.